środa, 20 maja 2015

Ile wydasz, 100 czy 20?

tusz HR
Maybelline
Tematyka bloga coraz bardziej schodzi mi na makijaż. Dzisiaj porównam drogi tusz do rzęs znanej marki i ten o wiele tańszy. O co chodzi? Posiadam 2 tusze: Maybelline Colossal 100% Black i Helena Rubenstein Lash Queen Feline Blacks. Jeden kosztuje 175 zł (Sephora), a drugi ok. 23 zł.

HR jest wodoodporny i nie kruszy się nawet przy intensywnym pocieraniu oczu (mam alergię na pyłki i wiosną to jest istna tragedia), ale niestety praktycznie go na rzęsach nie widać. Lubię mieć rzęsy prawie jak sztuczne, a ten nie daje takiego efektu niestety.

  Maybelline ma świetną szczoteczkę (uwielbiam duże i gęste szczoty, ale niektórych to przeraża), świetnie pogrubia rzęsy. Pomijam efekt ich wydłużenia, bo jeśli trzymam oko otwarte, to rzęsy sięgają mi linii brwi. Niestety, ma tendencje do kruszenia się, nie jest ani trochę wodoodporny i łatwo się nim ufajdać.


Na zdjęciach różnica może nie jest jakaś ogromna, ale na żywo ją bardzo widać.
Przepraszam za podbite prawe oko, ale w sobotę poniosło mnie na juwenalia ;)
Idę z duchem czasu i założyłam sobie snapa i instagrama. Wpadniecie? (@ulosz)

środa, 6 maja 2015

Ulubieńcy maja (ノ◕ヮ◕)ノ*:・゚✧

Tak właśnie. Kasa poszła na te cudeńka ze zdjęcia. Wszystkie pochodzą z niedawnych promocji w rossmannie.

1: Eveline Color Edition 711 Vibrant Cherry
Cena: ok 14 zł
Ocena: 8.5/10
Uwielbiam dwie rzeczy w tej pomadce. Zapach i konsystencję. Pachnie arbuzem ≧◡≦ Jest dość twarda i nakłada się ją łatwo. Również dobrze się trzyma. Kolor to coś około czerwonego wina i wiśni.

2: Rimmel Moisture Renew 380 Dark Night Waterl-oops!
Cena: 28 zł
Ocena: 8/10
Czemu dałam jej mniej? Odjęłam trochę za konsystencję, bo jest strasznie miękka i upierdliwie się ją nakłada. Jednak ma u mnie duży plus za kolor. Długo takiego szukałam i znaleźć nie było łatwo, bo jest wręcz fioletowa. Ale co kto lubi. Nie jest zbyt trwała, niestety coś za coś.

3: Astor Perfect Stay 01 Ivory
Cena: ok. 37 zł
Ocena: 8.5/10
Na buteleczce pisze 24 godziny, ale przy żadnych kosmetykach się to nie sprawdza. Rekord pobił mój lip tint i trzymał się 10 godzin pomimo jedzenia. Ale nie o tym. Również tu był nie mały problem z kolorem, bo moja skóra robi mi na złość. Pomimo, że nie jestem jakoś specjalnie blada, wszystkie korektory i podkłady w odcieniu mojej cery są za ciemne, więc muszę kupować te praktycznie białe. I tu się akurat sprawdziło, mazidełko bardzo, baaaardzo jasne. Szybko zasycha, dobrze kryje i trzyma się stosunkowo długo. Porównując go do mojego poprzedniego korektora z Lovely (swoją drogą, nie kupujcie tego gówna), widzę zasadniczą różnicę: ten w ogóle zasycha.


4: Rimmel Match Perfection 100 Ivory
Cena: ok. 35 zł.
Ocena: 8.5/10
Ten podkład chyba nie ma minusów. Ładnie pachnie, świetnie kryje, wygląda naturalnie i jest trwały. Wybór odcieni jest jednak trochę ograniczony, bo większość ma bardziej żółtawe niż różowe zabarwienie. Jednak przy mojej różowawej skórze ten nadal wygląda dobrze. Jest dość lekki, ciekawa jestem jak sprawdzi się w czasie upałów, swoją drogą to już niedługo.

Propsy dla paprotki i nieposłanego łóżka <3